Niestety po wielu problemach zarzuciłem na jakiś czas swój projekt, ale już powoli wracam z nowościami. Pierwsza z nich to drukarka 3D oraz możliwość wydrukowania sobie na przykład filtru glonowego ATS, czyli aglaescruuber.
Wkrótce więcej informacji 🙂
Jakiś czas temu pokazywałem akwarium, które miało swoje konkretne przeznaczenie. Obecnie wygląda ono tak:
No i jak można sądzić po sztucznej roślinie, będzie a raczej już jest to konikarium. Dokładniej zamieszkują ją 4 sztuki Hippocampus zosterae. Mam nadzieję, że uda się dobrać parze i będą się one również rozmnażać.
Dlaczego akurat ten gatunek? Wydał mi się od początku bardzo ciekawy. Plusem jest to, że nie potrzeba dużego akwarium by je hodować. Jako, że posiadam sporą ilość żywego pokarmu, myślę, że nie będzie problemu z jego hodowlą.
Hippocampus zosterae – charakterystyka
Koniki te należą do jednych z najmniejszych koników.
Akwarium: 30-50 litrów w zależności od ilości
Pokarm: UWAGA tylko żywy: artemia świeżo wylęgnięta, widłonogi, rozwielitka morska, żywy pokarm
Trudność: tylko dla specjalistów (gatunek ze względu na to, że żywi się tylko żywym pokarmem jest trudny w hodowli)
Ciekawostka: Koniki te zostały wpisane do księgi rekordów Guinnessa jako najmniej poruszająca się ryba (koło 1,5 metra na godzinę). Są to jedne z najmniejszych koników morskich na świecie. Ich potomstwo po urodzeniu jest o wiele większe od potomstwa innych koników morskich przez co odchów młodych może odbywać się w zbiorniku ogólnym.
No i nastał ten dzień, że nadeszła pierwsza hodowla. Należy do niej krewetka Lysmata kuekenthali. Póki co karmione są one wrotką, później przejdę na widłonogi (na razie larwy są za małe).
Lysmata kuekenthali na kilka godzin przed wyrzuceniem larw:
No i larwy w zbiorniku:
Mam nadzieję, że pomimo początkowych problemów z grzałką (termostat się popsuł i temperatura wzrosła do ponad 30 stopni) uda się doczekać licznego potomstwa.
Krewetki ciągle rosną, jedna zaczęła już nosić jajeczka. Mam nadzieje, że uda się ją odłowić na czas i przenieść do zbiornika do odchowu larw krewetek i doczekać się potomstwa. Jest to moje pierwsze podejście do tego gatunku.
Hodowla widłonogów trwa w najlepsze, obecnie powiadam dwa gatunki. Mam dzieję, że będą się rozwijać dobrze i będzie ich spory zapas
Hodowla zooplanktonu idzie pełną parą. Wrotka morska namnaża się intensywnie, pozostaje czekać aż regał hodowlany ruszy i będzie można rozmnażać pierwsze organizmy
A to już kropla wody morskiej podczas wysychania 😀
Meduzy z rodzaju Nausithoe sp. bardzo często pojawiają się w naszych akwariach podczas pierwszych miesięcy ich funkcjonowania
Pracę nad startem hodowli posuwają się do przodu
Regal skręcony, akwarium hodowlane już odebrane oraz akwarium na sump przygotowane, teraz tylko pozostaje posklejać połączyć wszystko i można zalewać i czekać aż zakończy się dojrzewanie.
Jeśli chodzi o obsadę do będę dwa gatunki błazenków oraz 2-3 gatunki krewetek.
Hodowla ruszyła pełną parą, najpierw zaczynam od fitoplanktonu by mieć spory zapas do hodowli zooplanktonu. Akwarium hodowlane dla ryb i krewetek już zamówione, wkrótce odbiór, połączenie z sumpem i można odpalać zestaw by miał czas dojrzewać 🙂
A to efekt pierwszej próbnej hodowli fito (1,5 litra)- jest gęsty i zielony. Reaktory sprawdziły się w 100%- obecna wydajność to jakieś 3-4 litry na tydzień w razie potrzeby zostanie wziększona.
W najbliższych planach są 3 hodowle, jedna fitoplanktonu a dokładniej spiruliny oraz dwóch hodowli zooplanktonu- kiełży i w zależności od dostępności mysis lub rozwielitki morskiej.
Co do samej idei rozmnażania to będą to dwa gatunki błazenków oraz krewetki- lysmata debelius oraz boggessi (na aptasie)
Obecnie jestem na etapie zamawiania regału i akwariów do podpięcia pod jeden system. Oparty będzie na filtracji opartej na kulkach ceramicznych oraz w każdym z akwarium 2-3 kg skały.
Zapraszam po szczegółowe informacje wkrótce.